Jak termometr pokazuje mi linię rtęci poniżej zera, to nawet nie ma mowy o tym bym piła jakieś koktajle na śniadanie. Jest zimno, ja marznę, a rano jedynie o czym marzę to jak ugrzać sobie łapki. Dlatego z porannych posiłków odpadają wszystkie dania na zimno: szejki, smoothies, lody z jogurtu, czy nawet krojone owoce. Na ich miejsce wpadają za to jaglanki (ale tylko z
jednego przepisu, reszta to fuj ;)), owsianki, tosty i inne ciepłe potrawy. Nawet jajecznica zimą lepiej smakuje.
|
Ciepłe zimowe śniadanie - przepis na pieczoną owsiankę |
Przepis na zimowe śniadanie, czyli pieczoną owsiankę
Jak przychodzi weekend i jest zdecydowanie więcej czasu rano, wówczas robię mój special meal - czyli
pieczoną owsiankę. Tak szczerze to smakuje ona jak połączenie szarlotki i ciastek owsianych. Wcale nie jak jakieś wybitnie zdrowe śniadanie. I o to chodzi ;)
Do przygotowania pieczonej owsianki potrzeba (dla dwóch osób):
- szklanki płatków owsianych
- pół szklanki mleka (obojętnie czy zwierzęcego czy roślinnego)
- 4 łyżek wiórek kokosowych
- 2 łyżek miodu
- 2 łyżek oleju kokosowego
- jajka
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki siekanych orzechów (migdałów, pekan)
- dwóch jabłek
Mieszamy suche składniki: płatki, wiórki, cynamon i proszek oraz orzechy. W innym naczyniu miksujemy wszystkie mokre składniki: mleko, miód, olej i jajo. Następnie łączymy suche z mokrym. Na dno kokilek lub innych niedużych naczyń do zapiekania (o których pisałam
tu) wkładamy pokrojone jabłka (lub inne owoce: śliwki, gruszki, maliny czy jagody) i na to owsianą masę. Wierzch naszej owsianki można posypać dodatkowo brązowym cukrem. Zapiekamy mniej więcej 20-25 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz